środa, 7 października 2015

Zdzisio

Hejka!

Wczoraj były Walentynki, niestety nie mogłam napisać tego posta. Pewnie zastanawiacie się co to, a raczej kto to jest Zdzisio. Już mówię - Zdzisio to mój nowy kaktus, którego dostałam od taty na Walentynki. Postanowiłam nadać mu imię i tak jakoś mi przyszło do głowy, że Zdzisiu to śmieszne imię i będzie idealnie pasowało. Oto kilka jego fotek:

 

 

 

 

 

Pielęgnacja:

Ziemia - podłoże dla sukulentów musi mieć wysoką przepuszczalność. W naturze rośliny te rosną w

trudnych warunkach, gdzie podłoże błyskawicznie nasiąka wodą i szybko

wysycha. Ziemia do kaktusów powinna mieć następujący skład: 30%

zdezynfekowanej (30 minut w gorącym piekarniku) ziemi ogrodowej z

dodatkiem igliwia sosnowego, 20% substratu torfowego, 10% perlitu i 40%

gruboziarnistego piasku. Takie podłoże przypomina gleby pustynne. Nie

stosujemy kompostu, gdyż zawiera zarodniki grzybów chorobotwórczych, na

które kaktusy są bardzo podatne. Średnica doniczki powinna być większa o

1-2 cm od średnicy kaktusa, a jej dno zaopatrzone w liczne otwory

umożliwiające swobodne odpływanie i absorbowanie wody. Dno doniczki

drenujemy centymetrową warstwą żwiru.

Stanowisko - kaktusom do

życia niezbędne jest bezpośrednie, silne nasłonecznienie przez co

najmniej kilka godzin dziennie. Wbrew pozorom nie chodzi jedynie o temperaturę,

gdyż rośliny te żyją na pustyniach, gdzie za dnia temperatury sięgają

50ºC, a nocą spadają poniżej zera, a o promieniowanie ultrafioletowe.

Odpowiedni dla nich jest zatem parapet południowego okna. Kaktusy można

też uprawiać w oranżeriach i szklarniach, a latem wynosić bezpośrednio

na słońce. Należy jednak chronić rośliny przed wilgocią i deszczem.

Podlewanie - to najtrudniejsza czynność pielęgnacyjna w hodowli kaktusów. Ogólnie kaktusy trzeba podlewać bardzo oszczędnie i dodatkowo uzależniać tę czynność od pory roku i pogody, a

co za tym idzie wilgotności powietrza. Część kaktusów wodę pobiera

bowiem nie tylko przez system korzeniowy lecz również za pomocą włosków

absorpcyjnych na cierniach. Nigdy nie podlewamy kaktusów bezpośrednio -

wodę lejemy do podstawki tylko wówczas, gdy ziemia w doniczce jest

całkowicie sucha. Po godzinie wylewamy z podstawki pozostałą wodę.

Kaktusy należy podlewać od maja do końca września. Zimą rośliny te

przechodzą w stan hibernacji i nie wymagają podlewania. Na zimę kaktusom

powinno się zapewnić temperaturę

ok. 10-15°C. W marcu i kwietniu można rośliny delikatnie zraszać

wieczorem, co symuluje naturalną rosę występującą wówczas w ich rodzimym

środowisku i jest najlepszą metodą pobudzenia kaktusów do wzrostu.

Artykuł z http://www.e-ogrodek.pl

No i to tyle jeśli chodzi o kaktusy. Ja osobiście korzystam z tego artykułu i dlatego postanowiłam go umieścić. 

A Wy co dostaliście na Walentynki? Piszcie w komentarzach. Papa i do napisania.

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz