Hejka!
Wczoraj były Walentynki, niestety nie mogłam napisać tego posta. Pewnie zastanawiacie się co to, a raczej kto to jest Zdzisio. Już mówię - Zdzisio to mój nowy kaktus, którego dostałam od taty na Walentynki. Postanowiłam nadać mu imię i tak jakoś mi przyszło do głowy, że Zdzisiu to śmieszne imię i będzie idealnie pasowało. Oto kilka jego fotek:
Pielęgnacja:
Ziemia - podłoże dla sukulentów musi mieć wysoką przepuszczalność. W naturze rośliny te rosną w
trudnych warunkach, gdzie podłoże błyskawicznie nasiąka wodą i szybko
wysycha. Ziemia do kaktusów powinna mieć następujący skład: 30%
zdezynfekowanej (30 minut w gorącym piekarniku) ziemi ogrodowej z
dodatkiem igliwia sosnowego, 20% substratu torfowego, 10% perlitu i 40%
gruboziarnistego piasku. Takie podłoże przypomina gleby pustynne. Nie
stosujemy kompostu, gdyż zawiera zarodniki grzybów chorobotwórczych, na
które kaktusy są bardzo podatne. Średnica doniczki powinna być większa o
1-2 cm od średnicy kaktusa, a jej dno zaopatrzone w liczne otwory
umożliwiające swobodne odpływanie i absorbowanie wody. Dno doniczki
drenujemy centymetrową warstwą żwiru.
Stanowisko - kaktusom do
życia niezbędne jest bezpośrednie, silne nasłonecznienie przez co
najmniej kilka godzin dziennie. Wbrew pozorom nie chodzi jedynie o temperaturę,
gdyż rośliny te żyją na pustyniach, gdzie za dnia temperatury sięgają
50ºC, a nocą spadają poniżej zera, a o promieniowanie ultrafioletowe.
Odpowiedni dla nich jest zatem parapet południowego okna. Kaktusy można
też uprawiać w oranżeriach i szklarniach, a latem wynosić bezpośrednio
na słońce. Należy jednak chronić rośliny przed wilgocią i deszczem.
Podlewanie - to najtrudniejsza czynność pielęgnacyjna w hodowli kaktusów. Ogólnie kaktusy trzeba podlewać bardzo oszczędnie i dodatkowo uzależniać tę czynność od pory roku i pogody, a
co za tym idzie wilgotności powietrza. Część kaktusów wodę pobiera
bowiem nie tylko przez system korzeniowy lecz również za pomocą włosków
absorpcyjnych na cierniach. Nigdy nie podlewamy kaktusów bezpośrednio -
wodę lejemy do podstawki tylko wówczas, gdy ziemia w doniczce jest
całkowicie sucha. Po godzinie wylewamy z podstawki pozostałą wodę.
Kaktusy należy podlewać od maja do końca września. Zimą rośliny te
przechodzą w stan hibernacji i nie wymagają podlewania. Na zimę kaktusom
powinno się zapewnić temperaturę
ok. 10-15°C. W marcu i kwietniu można rośliny delikatnie zraszać
wieczorem, co symuluje naturalną rosę występującą wówczas w ich rodzimym
środowisku i jest najlepszą metodą pobudzenia kaktusów do wzrostu.
Artykuł z http://www.e-ogrodek.pl
No i to tyle jeśli chodzi o kaktusy. Ja osobiście korzystam z tego artykułu i dlatego postanowiłam go umieścić.
A Wy co dostaliście na Walentynki? Piszcie w komentarzach. Papa i do napisania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz